Opinie

Katarzyna W

Witam panie Dieringer,

Piszę, aby z całego serca podziękować za książkę „Psychisch Erkalt”.
Długo szukałem takiej książki. Opisane przez Ciebie doświadczenia i myśli dają nadzieję i nauczyły mnie lepiej radzić sobie z niektórymi sprawami. Dla mnie był to dobry towarzysz terapii. Plus to świetne pisanie. Naprawdę podobało mi się to czytanie.
Twoja książka towarzyszy mi już od około pół roku, tyle czasu zajęło mi przeczytanie. Z jednej strony z powodu faz depresyjnych i dlatego, że niektóre rzeczy przypominały mi moje nieprzyjemne dzieciństwo. Temat samobójstwa prześladuje mnie od wielu lat i nie pozwala mi odejść. To niewygodny temat, ale bardzo ważny. Przez długi czas trzymałam swoje myśli w tajemnicy, co wcale nie było dobre, ale połapałam się w tym i teraz moje życie też jest miłe. Dziękuję za odwagę napisania o tym i podzielenia się swoją historią. 
Życzę Ci wszystkiego najlepszego na Twojej przyszłej ścieżce. Byłoby wspaniałym zbiegiem okoliczności poznać ciebie i Tyriona.

Z poważaniem,

Petra Schwindt

Byłam bardzo poruszona twoją książką… twoją historię… czytaną z wieloma łzami… i pełną serca… tak pełną emocji….. można było wczuć się bezpośrednio. ....a zdjęcia Rautiego też mają tyle wyrazistości......bardzo pasują do twojej książki.....i tak kocham jego zdjęcia od bardzo dawna, a niektóre z nich zdobią moją ścianę i ich moja córka. KAŻDY powinien przeczytać twoją książkę. Drogi Mario… Z całego serca życzę Ci całej siły na świecie na dalszą drogę… bądź taki, jakim jesteś… cudowną osobą… _cc781905- 5cde-3194-bb3b-136bad5cf58d_

​

Ines Koss-Precel

Książka nie tylko mi się podobała, ale też pomogła! Mój syn odebrał sobie życie w maju. W wieku 26 lat. Chwytam się za każdą słomkę, żeby przeżyć tę traumę... Twoja książka pokazała mi też, że nie powinienem twierdzić, że Malte jest tutaj dla mojego szczęścia. Stworzył twarde fakty. Strach przed życiem był silniejszy niż strach przed śmiercią. Tyle teorii... Cała radość mnie opuściła. Bardzo za nim tęsknię... Pomaga mi, gdy są tacy odważni ludzie, jak ty, którzy spisują swoje myśli. Otwiera przede mną nowe perspektywy. Dziękuję za to.

Ildi

Zachęta autobiograficzna (jeśli uważasz, że to już niemożliwe)

Bezwzględnie szczera, autentyczna i dobitna mieszanka autobiografii i przewodnika po sensownym życiu po wielkich tragediach, które wstrząsnęły lub pogrzebały naszą egzystencję.
Jako matkę, która również została dotknięta samobójstwem mojego 17-letniego syna, książka pocieszyła mnie, wiedząc, że nie jestem sama z problemami depresji i samobójstw oraz ze stowarzyszeniem Mario i Drzewa Pamięci przeciwko napiętnowanie i tabu chorób psychicznych i samobójstwa/samobójstwa jest niestety wciąż zbyt przywiązane, by móc czemukolwiek przeciwdziałać.
Liczne filozoficzne i duchowe myśli o samym życiu, o sensie życia, o szczęściu i spełnieniu w życiu, pomimo wielkiego, dotkliwego bólu i żalu po stracie bliskiej osoby, są tak autentyczne i zrozumiałe, ponieważ są wyjaśniane i wyjaśniane na oświetlona podstawa własnych doświadczeń, aby każdy mógł zobaczyć, że nie są to tylko puste frazesy. Możesz go trzymać i używać dla siebie. Przynajmniej spróbuj, sprawy nie zawsze układają się tak samo! Całe życie to proces uczenia się! Ale z pomocą tak uczciwych, współczujących ludzi, jak Mario Dieringer i stowarzyszenie Drzewa Pamięci, może się to udać - droga powrotna do sensownego życia.
Dziękuję za istnienie!

​

Klient Amazon

Gwarantowany brak przewodnika po terapii....

ale lustro dla każdego, kto (utajony) nosi psychiczne przeziębienie. Być może przeczytanie go doprowadzi również do (samo)wiedzy krewnych i przyjaciół osób dotkniętych chorobą. Ktokolwiek czerpie kwintesencję z lektury, że medytacja wszystko leczy, jest albo psychicznie w szczytowej formie, albo jeszcze niewystarczająco wąchany. Przyjemnie czytelny, ale nie nadaje się do czytania przed snem. Ponieważ samo „konsumowanie tego, co jest napisane” nie wystarczy tutaj, myślenie jest na porządku dziennym!

David Brown

Mario bezlitośnie spisuje swoje dotychczasowe życie. Szczegółowe i zrozumiałe aż do samobójstwa, które ledwo przeżył. Różne dramaty, poczynając od zbyt młodej matki, bicia jego brutalnego ojczyma i jego różnych szczęśliwo-trudnych związków partnerskich, naprawdę dodają pikanterii pierwszej części książki. Punktem kulminacyjnym i zenitem wraz ze skrzyżowaniem jest samobójstwo jego życiowej partnerki. Rozpoznaje się depresję stojącą za poprzednim życiem. Potem przychodzi coraz więcej wglądu i oczyszczenia.
Aż do założenia ToM.
Życzę Ci drogi Mario dużo siły... na nowej drodze życiowej.

Thalia Buchhandlung Frankfurt 

Mario Dieringer doświadczył tego na własnej skórze. Co to znaczy zakończyć życie i jak się czujesz jako osoba pogrążona w żałobie, która straciła ukochaną osobę w wyniku samobójstwa. Musiał doświadczyć obu. I to właśnie czyni jego książkę tak wyjątkową. Potrafi wyjaśnić, może może odpowiedzieć na trochę dokuczliwych pytań, które nękają pogrążonych w żałobie i pokazuje, że można wstać ponownie. . Jego książka o jego podróży jest dostępna online lub w naszym oddziale.Zapraszam do obejrzenia jego profilu i dowiedzenia się więcej o jego projekcie "Drzewa pamięci" :)Pamiętaj, że nigdy nie jesteś sam ❤️

​

Klient Amazon

Widziałem Mario w nocnej kawiarni; śledził jego historię ..... natychmiast zamówił książkę w przedsprzedaży. Przeczytaj o Mario i jego projekcie Drzewa Pamięci. To niesamowite, przez co ten człowiek przeszedł i jak zawsze zbierał się w sobie i motywował. Mimo „poważnej” tematyki, książka napisana jest lekko i ciekawie. A nawet ci, których nie dotyczy temat depresji lub samobójstwa, podczas czytania otrzymują wkład do refleksji nad własnym życiem; zachęca do refleksji i daje powód do wdzięczności za życie ze wszystkimi jego wzlotami i upadkami. dzięki Mario

Klient Amazon

Autentyczny do szpiku kości

Bardzo autentyczna książka. Autor jest bezpośredni w swoim pisaniu, mówi z głębokiego doświadczenia własnego cierpienia, nie tracąc współczucia, wręcz przeciwnie. Wskazówka: przeczytaj i poleć!

​

Dany T

Moja książka dotarła dzisiaj i czytam od wielu godzin. Urzeka mnie i bardzo mnie to porusza. Dziękuję za tę książkę.

​

Iris Pfister

„Nie postrzegam tej książki jako przewodnika, ale jako podróż odkrywczą dla osób w podobnej sytuacji. Może znajdziesz gdzieś zdanie, które radykalnie zmieni Twoje życie i wypromuje to,
wszyscy tak bardzo potrzebujemy: nadziei i sensu życia”.
Tym tekstem Mario Dieringer opisuje, czego oczekuje od swojej książki. To trafnie powiedziane. Przede wszystkim dla czytelnika jest to bardzo głęboki wgląd w myśli autora, w jego życie i w ogóle ideę projektu, a raczej sens życia dla niego, jak doszło do DRZEWA PAMIĘCI. Napisany otwarcie i bezkompromisowo, a jednocześnie wyrozumiały w niektórych jego fazach życia. Książka dostaje się pod skórę i dotyka. Pokazuje konfrontację z samym sobą i to, że stanie w miejscu nie jest zbyt przydatne. Mario Dieringer zastanawia się nad swoją przeszłością i teraźniejszością. Bo przede wszystkim przeszłość umożliwiła teraźniejszość. W wielu z nich można się odnaleźć, zrozumieć myśli, a nawet za pomocą niektórych stwierdzeń wejść z samym sobą w dyskusję. Przede wszystkim ta książka pokazuje jedno: bez względu na to, w jakim punkcie się znajdujemy, nie powinno się zapominać o pogodzeniu się z samym sobą, nie rezygnowaniu z nadziei i walce o to, co jest dla ciebie ważne i stanowi sens życia. Ponieważ z każdego przeznaczenia można wydobyć coś wartościowego. Celem jest nigdy się nie poddawać.

Kerstin Büten. 

Zamówiłem tę książkę i przeczytałem ją w mgnieniu oka, ponieważ zafascynowała mnie uczciwość autora Mario Dieringera. Osoba, która po prostu ujawnia w tej książce swoje najskrytsze istoty. Biografia człowieka, który wiele musiał znosić w życiu... często odnajdujesz się w jego słowach i myślach. Mój syn zginął w wypadku, więc to nie było samobójstwo, ale mimo to dołączyłam do stowarzyszenia DRZEWA PAMIĘCI. To, co Mario tam donosi i jak rozwinęło się jego życie pomimo pewnych błędnych decyzji, jest godne podziwu.
Przeczytaj to, w przeciwnym razie przegapisz coś, co może pozytywnie wpłynąć na twoje życie.
Życzę autorowi wszystkiego najlepszego w jego podróży i przyszłej drodze.
Wejdź na stronę DRZEWA PAMIĘCI. Jest tak wiele rodzin, które straciły dziecko przez śmierć.
Znajdziesz tam pomoc i wsparcie.
Książka Mario Dieringera, warta przeczytania i napisana z dużą otwartością

Shanina

Jestem dumnym posiadaczem Twojej książki od wczoraj po tym, jak mój przyjaciel, kochany michl, polecił ją na swojej stronie. Jak tylko zobaczyłem ten post, zostałem wciągnięty jak magia i logiczne było, że zamówię twoją książkę. Jednak nie pomyślałbym, że to możliwe, że tak bardzo mnie błysnęło. Nie jestem molem książkowym, a jeśli czytam 10 czy 20 stron na raz, to naprawdę dużo. Przeczytałem 60 stron twojej książki w jeden dzień i teraz chyba wreszcie wiem, co ludzie mają na myśli, gdy mówią, że książka mnie zaczarowała.

Z całego serca dziękuję za tę cudowną książkę, która jest czymś więcej niż biografią, przewodnikiem czy pomocą w samopomocy.

Chcę cię przytulić i po prostu powiedzieć, że jesteś cudowną osobą. Po prostu to wiem!

Teraz życzę Ci tylko wielu pięknych chwil i spotkań, które poruszają Twoje serce podczas Twojej podróży (Twojej prawdziwej podróży i Twojej podróży życiowej).

Marco

W swojej książce zabierasz czytelnika   przynajmniej tak się czuję   w rodzaj podróży do własnego wnętrza, chociaż jest to historia twojego życia że często musiałem płakać przed relaksem,  realizacje n ale też czasem nieprzyjemne uczucia...  nigdy wcześniej tego nie spotkałem i nie mogę rób wszystko, ale bardzo dziękuję i okazuj szacunek...

Sandra Kelter

Wreszcie..... już pochłonąłem pierwsze strony. Jestem bardzo poruszony i urzeczony jego sposobem pisania. Każdy, kto zna Mario Dieringera, wie, że to Mario, ponieważ żyje i oddycha ....

Podoba mi się ta  okładka, tak dobrana do tej historii. ⭐⭐⭐⭐⭐📖

fabiański

Jeszcze nie daleko, ale to, co przeczytałem do tej pory Mario... Doświadczyłem wszystkiego od złości, smutku, łez, uśmiechów i tak, śmiechu... jak już wspomniałem, nie jestem czytelnika, ale pożeram twoją książkę każdą wolną sekundę.. Już nie mogę się doczekać, aby jutro przeczytać więcej i naprawdę nie mogę się doczekać spotkania z tobą na żywo, gdy będziesz w okolicy

Klient Amazon

Emocjonalne arcydzieło!!!

Jestem równie poruszony, podekscytowany i emocjonalnie rozbłysły tą odważną, ale także „uzdrawiającą" książką! Nie możesz uciec od tej książki i doświadczyć czynnika uzależnienia od czytania! Szacunek dla Mario Dieringera za ujawnienie swojej najskrytszej istoty publicznie i ujawnienie to otwarcie!!

Zdecydowanie polecam!!!!

Jestem przekonany, że może też uratować życie ludziom, którzy znajdują się w podobnym stanie zagrożenia emocjonalnego!!

Marco

Rzadko mieszam bęben! Jednak ta książka jest tak warta przeczytania i ważna w tych coraz zimniejszych emocjonalnie czasach! Autor Mario Dieringer opisuje swoją przeszłość tak imponująco i urzekająco w empatyczny i imponujący sposób, że nie można od tego uciec! Jestem pewien, że książka może być uzdrawiająca, a może nawet ratująca życie  dla „zimnych psychicznie” ludzi!

Przykładem jest założone przez autora stowarzyszenie „Drzewa Pamięci”. Wędruje po całym świecie sadząc pamiątkowe drzewka dla rodziny i przyjaciół osób z chorobami psychicznymi, którym nie udało się wrócić do życia!! Zatrzymał się również w Fuldzie! Każdy prawdopodobnie zna przyjaciela, któremu ufają, który ma to głupie i wyciszone psychiczne przeziębienie! Książka jest jak lekarstwo!

Wspomóż autora w dziele jego życia!!

Więc skończyłem!!😉👍🍀

Edelgard Kalk 

Uważam, że twoja książka i twoja historia są czasami brutalne, bardzo szczere, a także ekscytujące, jak walczyłeś, aby się z niej wydostać, powiedziałbym, że w Baden jest to historia bez „poślizgu”.

​

​

​

​